niedziela, 30 września 2012

Podkład to podstawa

 Witajcie kochani! Jak pisałam w notse pt. "Krótko i na temat", możecie zauważyć, że posty zaczynają być dodawane regularnie;). Poza tym na blogu pojawi się więcej porad dotyczących zakupów. Ale nie tylko ubrań, również kosmetyków i prezentów.
 Skoro dzień chłopaka jest już dziś (WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO CHŁOPCY!!! :* : D ), więc z tym prezentem Wam nie pomogę, troszkę się spóźniłam.
 Ale za to dziś pomogę Wam w doborze podkładu. Nie zbyt elegancko wygląda pomarańczowa twarz i biała szyja lub za jasny podkłąd dlatego trochę o tym napiszę.
 Dla blondynek (lub rudych) o jasnych oczach i jasnej cerze mam pewną radę: nie opalajcie się zbyt mocno. Myślę, że letnia opalenizna Wam wystarczy, ale na pewno nie stosujcie sztucznej. Dla Nas (mówię tak bo do blondynek siebie zaliczam) najlepszy jest podkład w kolorze kości słoniowej, taki, jak ten:


Nie jest drogi. Podkłady z tej serii kosztują około 14 zł. (można znaleźć taki sam również do cery sucheji skłnnej do alergii)

 Następnie dziewczęta o włosach w odcieniach ciemnego blondu / jasnego brązu. Dla Was najlepszy będzie taki:



to jest nr 110, ale dla ciemniejszej karnacji wybrałabym 120 lub 130.


 Dla dziewcząt z ciemnymi włosami konieczny będzie podkład rozświetlający. Na przykład ten:






 Ale pamiętajcie! Malujemy nie tylko twarz, ale też szyję i za uszami. Inaczej wygląda to sztucznie. ;)

sobota, 29 września 2012

Let's celebrate - It's BREAKFAST TIME!

 Witajcie! Mój dzisiejszy dzień nie zaczął się najlepiej. O siódmej rano obudziła mnie mucha, która uparcie próbowała wylecieć na dwór przez szybę, a kiedy otwierając okno chciałam jej pomóc to odmówiła współpracy. : )
 Czując wilczy głód, pierwsze co zrobiłam po wstaniu z łóżka, to poszłam do kuchni. Wpadłam na pomysł przygotowania naleśników. Jednak nie chciałam, żeby to były zwykłe naleśniki. Podrasowałam je lekko i całkiem nieźle mi to wyszło.
 Do masy na około 30 małych placuszków potrzebowałam:
- mleko
- mąkę
- 2 jajka
- sól
- cukier
- cynamon


 Do dużej miski nasypałam na oko około 200g mąki. Wbiłam dwa jajka i dolałam szklankę mleka. Dodałam 2 szczypty soli, 10 łyżeczek cukru i 4 czubate łyżeczki cynamonu, a następnie zmiksowałam. Jeżeli chcecie, aby placuszki nie miały lekkiego posmaku cynamonu, tak jak u mnie, tylko jego pełny smak, to dosypcie jeszcze 2-3 łyżeczki.
 Okej, mamy już masę. Na patelnię nalałam odrobinę oleju i podgrzałam. Następnie dużą łyżką uformowałam małe placki.





Zapach był niesamowity!


  Placki same w sobie są dobre, jednak wiadomo, że z dżemem jabłkowym, szczególnie mojej babci, były o niebo lepsze. Można je również podawać z dżemem brzoskwiniowym lub posypane cukrem pudrem.


Pycha!




 Te placki bardzo przypadły do gustu mojemu psu, Maksowi. ;)

To mój mały smakosz : D

piątek, 28 września 2012

Krótko i na temat

 Witajcie Kochani! Wiem, że posty nie są tutaj dodawane regularnie, ale w najbliższym czasie szykuje zmiany. Napewno więcej propozycji przepisów (już kilka pomysłów mi wpadło), więcej stylizacji i o dobieraniu kosmetyków.
 Jak w tytule posta widac w tej stylizacji, którą dziś mam Wam do zaproponowania, postawiłam na prostotę. Strój jest elegancki, ale cechuje się minimalizmem i klasyką kolorów. Black&White.

sukienka ma krój trapezu, więc świetnie się nadaje dla dziewczyn, których talia się niewiele odznacza





Oczywiście pandy na paznokciach! : D

sobota, 15 września 2012

Nadchodzące trendy

 Jesień już blisko, więc wypadałoby uzupełnić garderobę paroma nowymi ciuszkami :). Moja propozycja to absolutny trend na sezon jesień/zima 2012- wzory geometryczne. Moda wraca, więc te, do tej pory uważane za obciachowe (choć ja tak nie uważam) sweterki w romby, to hit! wzory geometryczne górują na wybiegach, więc może coś w tym jest... ;)



 Ja się zgadzam z aktualnymi trendami, ale myślę, że nie ma sensu wymieniać całej szafy na bluzeczki w kwadraty, bo nie miałoby to sensu. Jednak może coś uda mi się kupić.

                                                                                ~*~

Następna rada dotyczy spódnic typu maxi. Były one bardzo modne tego lata. Jeżeli chcecie kupić je na wyprzedażach, bo wcześniej nie było to możliwe, to stawiajcie na czerń. Noszona na wysokości pempka z bluzką wsadzoną w środek optycznie wydłuża nogi i wyszczupla.


  Czemu akurat czerń? W letnim sezonie królowały pastele. Dużo moich koleżanek obkupiło się w rzeczy w pastelowych odcieniach, co uważam za głupotę, bo z modą, jak z kobietą w ciąży- nigdy nie wiesz kiedy przyjdzie coś nowego. Dlatego właśnie klasyczna czerń. Możecie ją połączyć z bluzeczką w stylu lat 50., Czarna kopertówka, srebrne szpilki i jesteście gotowe, aby olśniewać na imprezach ;).


Jeżeli jednak nie chcecie zakupić czarnej lub ewentualnie beżowej spódnicy typu maxi, to lepiej zrezygnujcie z zakupu :)

niedziela, 26 sierpnia 2012

Murphose

 Dziś byłam u przyjaciółki, aby pomalować jej paznokcie. Jej bloga możecie oglądać pod tym adresem: murphose.blogspot.com/. Ma na imie Pamela. :)
Tło jest pomalowane turkusem z Golden Rose. Pandy na paznokciach są namalowane białym i czarnym lakierem. Jak mi wyszło? ;) Piszcie.

Pin up style

 Zestaw ubrań, które dziś dobrałam jest przesiąknięty lekko stylem pin up girls. Do czarnej bluzeczki- mgiełki w białe groszki i z bufiastymi rękawkami do łokcia założyłam na wierzch spódnicę podkreślającą talię. Aby ożywić strój, dodałam czerwoną opaskę z kokardką.





: D

Jak Wam się podoba?

GIRLFRIEND

 Chciałabym pokazać Wam perfumy Justina Biebera 'GIRLFRIEND'. Zapach jest przepiękny i szkoda, że nie możecie go powąchać. Nie trzeba być fanką, aby je zakupić;). A oto one:

Niestety są dość drogie, bo kosztują 58 funtów (290 zł), ale niektórzy uważają to tylko za zbędny szczegół ;)

sobota, 25 sierpnia 2012

Mała czarna

 Czarna sukienka prostego kroju + beżowe sandałki + beżowa torba + dżinsowa kurtka = sukces! Tak właśnie mam zamiar ubrać się jutro na spotkanie z przyjaciółką. Czasem całymi godzinami zastanawiam się nad doborem garderoby. Jeżeli ma być ona kobieca i elegancka, ale nie przesadzona, to zawsze wybieram małą czarną i ożywiam ją dodatkami. To w zależności od nich nasz strój ma zupełnie inny charakter. A oto to co wybrałam: (Z góry przepraszam za jakość zdjęcia i obiecuję poprawę ;))

sukienka - GEORGE
kurtka - Trader
torba - Burberry
Jak Wam się podoba? Jeszcze raz przepraszam za jakość zdjęcia. Robiłam je przy sztucznym świetle bez flesza. A wy jaki preferujecie styl? Elegancki/ sportowy? Piszcie ;)

Sałatka z tuńczykiem

 Dosyć niedawno urządziłyśmy sobie z przyjaciółkami "babski wieczór". Lubie takie imprezy (a jaka dziewczyna ich nie lubi?! : D). Z tej okazji postanowiłam przyrządzić kolorową sałatkę z tyńczykiem. Nie wszystkie z obecnych za nim przepadają, a zjadły ze smakiem. Mogę powiedzieć, że jestem z siebie bardzo dumna. :)
 A oto przepis:
 Ok. 4 porcje
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- pół małej główki sałaty lodowej
- kilka pomidorków koktailowych
- 4-5 jajek ugotowanych na twardo
- pół ogórka długiego
- 1/3 cebuli cukrowej/ szarotki/ czerwonej (chodzi o to, by nie była zbyt mocna)
- sól
- pieprz
 Sos:
- jogurt naturalny
- majonez
- sól
- pieprz
- cukier
 Sposób przygotowania sosu:
Do miseczki wlać jogurt naturalny, dwie slołowe łyżki majonezu (lub więcej, zależy od tego, jak bardzo sos ma być intensywny), dodać sól, pieprz i cukier do smaku.
Sposób przygotowania sałatki:
Sałatę umyć, porwać na kawałki i ułożyć na dnie salaterki. Pokropić sosem. Pokrojoną w kostkę cebulę i ogórek, wcześniej oddzielnie zmieszane i doprawione. Następnie kroimy pomidorki i jakja na ćwiartki i układamy na zmianę. Zawartoś puszki z tuńczykiem wysypujemy na wierzch (oczywiście po wcześniejszym odlaniu wody z puszki) i polewamy sosem. Mmmm... pycha!
 Przepraszam za brak zdjęcia, ale sałatka rozeszła się tak szybko, że nie zdążyłam jej sfotografować... ;)

piątek, 24 sierpnia 2012

"Dary anioła"

 Wakacje wakacjami, ale pogoda coś nie dopisuje ;). Choć ja się tym zbytnio nie martwię bo lubię deszczowe, pochmurne dni (mam co robić). Dla miłośników książek mam ciekawą propozycję.
 Około dwa lata temu odkryłam z koleżanką nowią pisarkę: Cassandrę Clare. Jej trylogia "Dary anioła" okazała się fenomenem! Fani autorki ubłagali ją, aby wydała czwartą część opowięsci o siedemnastoletniej Clary, której matka skrywała przed córką mroczne tajemnice... (Uuu...) Nocni łowcy, wilkołaki, miłość, przyjaciele, tajemnice- tego na pewno nie zabraknie! Przedstawiam okładki:



A Wy? Czytaliście? Macie zamiar? Piszcie ;)

poniedziałek, 23 lipca 2012

BAMBINO

 Krem BAMBINO, odkąd go zakupiłam, wali w mojej kosmetyczce na głowę każdy balsam i krem. :) uwielbiam jego zapach, choć kiedyś był on stanowczo inny, wyraźniejszy, teraz czuć go tylko delikatnie. Może i jest to kosmetyk dla dzieci, ale mimo wszystko go uwielbiam! Świetnie nawilża skórę. A Wy? Lubicie ten krem? Napewno go kojarzycie ;)


:)

Mmm... Pycha!

MROŻONA KAWA (źródło: jakaś gazeta mamy)
2 porcje, czas przygotowania: 10 min. + 3 godz. mrożenia, porcja 450 kcal (troche dużo, ale efekt przepyszny, dobry na gorące popołudnia w towarzystwie przyjaciół)

POTRZEBNE PRODUKTY:
-4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
-1/2 szklanki cukru
-6 kulek lodów waniliowych
-pojemniczek śmietany 30%
-kilka kostek lodu

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
-zaparz kawę, schłodź i zamrażaj w zamrażalniku 30 min., wyjmij i zmiksyj z 2 kulkami lodów
-ubij śmietanę z cukrem
-w wysokich szklankach ułóż kulki lodów (po 2 na szklankę) i zalej je wcześniej zamrożaną kawą, udekoruj bitą śmietaną, wrzuć po kilka kostek lodu.

Dla ozdoby można posypać skruszoną czekoladą, bądź M&Msami :)

Klasyka

 Na dzisiejszy spacer z przyjaciółką założyłam klasyczne połączenie- beż & czerń. To jest chyba najbezpieczniejsza opcja, kiedy nie ma się pomysłu da dobór kolorystyki garderoby. Kocham spacery z przyjaciółmi. Te idiotyczne rzeczy krzyczane na ulicy, bezczelne łażenie za chłopakami... To właśnie kojarzy mi się z wakacyjnym czasem wolnym. A oto outfit z tego wypadu (przepraszam za jakość):



bluzka- Vera & Lucy
spodnie- Denim
pasek- ZARA
torebka & buty- CCC


WYPRZEDAŻ W CACHE-CACHE!!!

 Byłam dziś w Cache-Cache i znalazłam przepiękną, beżową sukienkę, w stylu lat 50., w małe, białe groszki! Przeceniona byla ze 100 zł na 70 zł. (!) Superokazja!!! :) A oto ona (przepraszam za jakość):
                                                                        CUDO ^^

niedziela, 22 lipca 2012

Sunday night

 Jestem, lekko mówiąc, fanką balsamowania i kremowania skóry. Lubię wypróbowywać nowe kosmetyki. Ostatnio szukałam balsamu, który rozświetliłby moją bladą skórę, lub balsamu z brokatem. Znalazłam jeden świetny, którego używam regularnie. Dzięki niemu moja skóra mieni się srebrnymi drobinkami i jest doskonale nawilżona, co jest bardzo ważne po depilacji skóry wrażliwej.
 Ten kosmetyk to SREBRZYSTY JEDWAB DO CIAŁA firmy DELIA.

Skóra po nim srebrzyście się mieni, jest delikatny, ma lekki, przyjemny zapach i kosztuje zaledwie 8,50 zł!!! ;)